czwartek, 11 maja 2017

Domowy Zielnik - MNISZEK LEKARSKI

Śmiało możemy powiedzieć, że na początku maja na łąkach, w ogrodach, przydrożnych rowach króluje jego wysokość mniszek.
Bardzo często traktujemy go jak uciążliwy chwast, a warto przyjrzeć się jego bogatym właściwościom

Mniszek lekarski jest używany w ziołolecznictwie.
Korzeń mniszka to środek przede wszystkim żółciotwórczy i żółciopędny a także moczopędny. Jest bogaty w potas, działa bakteriobójczo. Z kwiatów wyizolowano polisacharydy działające korzystnie na układ odpornościowy.
Mniszek zawiera również środek zmiękczający i często jest dodatkiem do płynów oczyszczających do cery suchej, starzejącej się, ziemistej.
Oczywiście po więcej informacji dotyczących właściwości mniszka  i jego wykorzystania odsyłam do profesjonalnych stron <KLIK> i <KLIK>

akwarela w wykonaniu naszej  Eli-karto_flanej

Płatki kwiatów i liście możecie użyć dodając do sałatek, koktajli, omletów... Tak naprawdę wszędzie tam gdzie Wam podpowie wyobraźnia :)








Kilka książek, do których zerkam żeby się zainspirować, uwielbiam także rysunki, ryciny i zdjęcia...mniszek jest bardzo wdzięcznym motywem:





Mniszek lekarski bardzo często jest utożsamiany (mylnie nazywany) mleczem. Poniżej zdjęcie przedstawiające różnicę. Zwróćcie uwagę, że prawdziwy mlecz polny jest rośliną trującą. Jednak zbierając go przekonacie się, że kuje i nie jest łatwo pomylić go z naszym mniszkiem.


Płatkami mniszka posypuję sos pomidorowy :) kolorowy talerz zawsze poprawia humor:


Tutaj przygotowanie mniszka do zrobienia "miodku majowego"




Zrobiłam także bardzo pożywne smothie :
4 jabłka (obrane, starłam na tarce na grubych oczkach, ponieważ mój blender ręczny nie ma zbyt wielkiej mocy), garść liści jarmużu i liści mniszka, sok i miąższ wyciśnięty z 2 pomarańczy, płatki z kilku kwiatów mniszka, ewentualnie do osłodzenia gotowy miodek majowy :) oraz wody tyle, żeby nasze smothie miało odpowiednią gęstość.
Z tej ilości owoców wyszło mi 6 dużych, sycących porcji smothie:







Miodek majowy do kromki chleba z masłem - pyszności:



A nierozwinięte pąki kwiatowe możecie zebrać i poddusić na odrobinie wody, polać masłem z bułką tartą...zbieranie nieco czasochłonne, ale za to smak-wiosna w gębie :)

I jeszcze kilka przepisów-niezwykle prostych z książki "Dzika spiżarnia" Siergieja Boutenko:





A Wy jak i do czego używacie mniszka?
POZDRAWIAM CIEPŁO



P.S. Posty dotyczące roślin mają charakter hobbystyczny, nie mają także na celu diagnostyki czy leczenia schorzeń. Dzielimy się z Wami naszym doświadczeniem (amatorskim) oraz inspiracjami. Mamy natomiast na celu rozszerzenie naszej wiedzy dotyczącej roślin, stąd opieramy nasze wpisy o literaturę tematu oraz linki do blogów zajmujących się roślinami zawodowo :)




9 komentarzy:

  1. dziewczyny, a nie macie przepisu na ten miodek z mlecza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kilku latach robienia go-robię bardziej na oko/smak...ale proszę, oto przepis, z linkiem do strony:
      Składniki:
      1 litr kwiatów mlecza,
      2 cytryny,
      1 litr wody,
      1 kg cukru.
      Przygotowanie: kwiaty mlecza włóż do garnka, zalej zimną wodą i gotuj na małym ogniu przez ok. 15 min. Następnie garnek odstaw na dobę w chłodne miejsce. Po 24 godzinach wywar odcedź przez sito i dodaj do niego sok z cytryn oraz cukier. Całość wymieszaj i gotuj na małym ogniu do czasu, aż uzyskasz konsystencję lejącego miodu (ok. 2 godzin).
      http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/syrop-z-mniszka-lekarskiego-przepis-na-leczniczy-miod-z-kwiatow-mlecza_41461.html
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. Mam nie mało lat ;) A zawsze słyszę "umyj ręce, Bo oczy zatrzesz " To moja Mama kiedy zrywam mlecze lub dmuchawce, a tu samo zdrowie :) Dziękuję dziewczyny za Wasze bycie dla Nas <3 Mirko :) nie zapomniałam: ) tylko jeszcze pracuję nad pomysłem. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko: ) wygoncie ode mnie zapalenie oskrzeli... kolorowych snów

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachwyciła mnie akwarelka karto_flanej, bo ja akurat właśnie też portretowałam mniszki, tylko że u mnie to straszna amatorszczyzna, a Ela machnęła przepiękny obraz! A kulinarnie - "miodek", dokładnie tak samo jak w przepisie tynki :). W postaci zielska jakoś mi nie wchodzi... Ale spróbuję jeszcze posypywania kwiatkami różnych sałatek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój czterolatek zrywając mniszek na "miodek" zajadał się płatkami ostatnio...on straszliwy łasuch na kwiatki...na szczęście wie-że musi mnie najpierw zapytać, CZY AKURAT TEGO KWIATKA można ;)
      (Robiłam w zeszłym roku też całe kwiaty w cieście gęstym naleśnikowym-podobnie jak kwiaty bzu można przyrządzić-jednak mnie nie zachwyciły...spróbuję jeszcze RAZ ale tym razem OBRYWAJĄC same płatki do ciasta :)
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. Haha, bym sie nie spodziewała , ze sie komuś taki bohomaz może spodobać ;) dziękuje :)

      Usuń
    3. Chciałabym takie "bohomazy" malować!
      A jeśli chodzi o kwiaty w cieście naleśnikowym to czarny bez też czasem robię, ale polecam akację, piękny zapach i smak też bardziej mi odpowiada :)

      Usuń
    4. Ja uwielbiam akwarele Eli :) ...a robinię akacjową też już kosztowałam w cieście ...nawet na surowo słodkie płateczki pyszne! :) faktycznie dużo smaczniejsze aniżeli kwiat bzu za to lemoniadka tylko z bzu :) :) :) POZDRAWIAM ciepło :)

      Usuń
  4. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń